Naśladując innych naciągam
swoje człowieczeństwo
Do granic możliwości
Ale to wciąż za mało
W końcu inne
równa się złe
I ono niezauważalnie we mnie pęka
Zacierają się granice
Już nie wiem czym jest to „ja”
które podobno siedzi gdzieś
głęboko
Czy można wciąż
nazwać to życiem?
W końcu w środku
już nie ma „mnie”
bo już dawno zostałam wyżarta
Przez nich
I nie mogę się ich nawet spytać
czy smakowałam
Ale nie wiem czy tego żałuję
Bo czy pustka może czegoś żałować?
Piękny wiersz :)
OdpowiedzUsuńsingo-blog.blogspot.com
Dziękuję :) Bardzo się cieszę, że Ci się spodobał :))
Usuń